Kolejne post scriptum (8.01.2009). Oczywiście pałac nie został sprzedany za tę kosmiczną cenę. Nie przeszkadza to urzędnikom ogłosić kolejnego przetargu, znów z absurdalną ceną wywoławczą 839.000 zł. Pewnie ANR wychodzi z założenia, że "niech się zawali, ale tanio ruin nie oddamy".